Nie znajdziemy jednoznacznej odpowiedzi, które tak naprawdę brzmienie jest lepsze czy bardziej wartościowe. Jedynie czego możemy w tym względzie być pewnym to tego, że brzmienie analogowe jest tym najbardziej naturalnym zapisem, a te cyfrowe jest sygnałem przetworzonym, który powstał na bazie analogowego. W XXI wieku postęp technologiczny osiągnął już taki poziom, że cyfryzacja w pełni zagościła w świecie muzyki. Producenci instrumentów i sprzętu muzycznego prześcigają się wręcz pomiędzy sobą w udoskonalaniu tego brzmienia i wykreowaniu ideału, który tak naprawdę nie jest wstanie powstać, bo przecież brzmienie jest też kwestią indywidualnego gustu. A jak to mówią z gustami się nie dyskutuje.
Cyfrowy instrument kontra tradycyjny
Przypatrując się producentom instrumentów cyfrowych takich jak keyboardy czy pianina cyfrowe widzimy jak te instrumenty coraz lepiej brzmią. Jakie potężne brzmienie fortepianu koncertowego można wydobyć z pianina cyfrowego czy niedużego keyboardu. Z drugiej jednak strony nie bardzo możemy sobie wyobrazić sytuację, kiedy to w konkursie Chopinowskim uczestnicy mieliby wykonywać swoje wariacje na instrumencie cyfrowym. Choć nie jest to wykluczone, że kiedyś taka sytuacja będzie miała miejsce, to jednak dzisiaj wywołałoby to zapewne dużą falę krytycyzmu. To samo dotyczy klasycznej edukacji muzycznej i pomimo, że instrumenty cyfrowe stają się coraz doskonalsze, to zdecydowana większość pedagogów jest nadal zdania, że naukę powinno rozpoczynać się na instrumencie tradycyjnym. Dlaczego tak jest? Odpowiedź jest jedna, że instrument cyfrowy nigdy w pełni nie będzie w stanie odzwierciedlić instrumentu akustycznego. Może być nawet od niego lepszy pod względem brzmienia czy jakiś mechanicznych aspektów, ale to zawsze będzie brzmienie wygenerowane cyfrowo a nie naturalne. A człowiek zwłaszcza młody powinien wpierw mieć możliwość obcowania z brzmieniem naturalnym. W przypadku edukacji na pianinie, to jeszcze oprócz walorów brzmieniowych ogromne znaczenie ma jakość klawiatury. W tej kwestii też większość pedagogów jest zdania, że klawiatura w instrumencie akustycznym jest zdecydowanie lepsza do nauki niż w instrumencie cyfrowym i żadne nawet najlepsze symulatory nie są w stanie odzwierciedlić klawiatury instrumentu akustycznego. Jeżeli chodzi o aspekt edukacyjny to tak też jest w innych grupach instrumentów. Na przykład zdecydowanie bardziej zaleca się naukę na gitarze klasycznej czy akustycznej niż na elektrycznej. A jest to przede wszystkim spowodowane tym, że gitara klasyczna czy akustyczna zdecydowanie mniej błędów nam jest wstanie wybaczyć. Tutaj musimy skoncentrować się na dokładności i precyzji aby uzyskać oczekiwane brzmienie. W przypadku gitary elektrycznej już takich wymogów nie ma, a to dlatego, że ten dźwięk już i tak jest sztucznie przetwarzany przez przetwornik, które pewne niedociągnięcia są wstanie wypłaszczyć.
Piec lampowy vs tranzystorowy
Kolejnym przykładem takiej odwiecznej walki i starcia dwóch technologii to użytkowanie wzmacniaczy przez gitarzystów. Pomimo, że wzmacniacze oparte o technologie lampową są znacznie bardziej problematyczne ze względu, że są znacznie cięższe, łatwiej ulegają uszkodzeniom mechanicznym, potrzebują czasu do rozruchu, bo lampa wymaga żarzenia, są znacznie droższe i zużywają znacznie więcej energii, to jest część gitarzystów, którzy nie wyobrażają sobie grania na innym wzmacniaczu jak lampowym. Natomiast wzmacniacz tranzystorowy, który obecnie oparty jest o układy scalone jest przede wszystkim dużo tańszy w produkcji i jest w stanie osiągnąć znacznie lepsze parametry. Jest też znacznie lżejszy i często daje więcej możliwości, to i tak część gitarzystów będzie wolało wzmacniacz lampowy pomimo teoretycznie większych walorów wzmacniacza tranzystorowego. Dlaczego tak jest? To oczywiście zależy przede wszystkim od indywidualnego gustu gitarzysty, ale prawdą jest to, że wzmacniacz lampowy ma w sobie jakąś magię i oprócz ciepłego brzmienia wytwarza też niespotykany we wzmacniaczach tranzystorowych klimat.
Płyta kompaktowa a winylowa
I jeszcze jeden bardzo dobry przykład starcia dwóch technologii. Pomimo, że był czas, kiedy wydawało się, że płyty winylowe odejdą w zapomnienie, to jednak cały czas można spotkać pasjonatów analogowego brzmienia. A o zdecydowanej odmienności brzmienia można przekonać się przesłuchując ten sam utwór wpierw na płycie CD a później na winylu. Sami dojdziemy do wniosku, że ten sam utwór zupełnie inaczej brzmi i więcej naturalności oraz takiego naturalnego ciepła usłyszymy z czarnego krążka.
Podsumowanie
Jak już na wstępie zaznaczyliśmy nie ma możliwości określenia, które brzmienie jest lepsze, bo każde z nich jest odmiennie inne i będzie miało zarówno grupę swoich zwolenników jak i oponentów. W mojej ocenie jest i mam nadzieję, że zawsze będzie miejsce na obydwie te technologie, bo obydwie przekazują nam piękno wyrażone w muzyce. Poza tym dzięki temu możemy robić porównania i doszukiwać się plusów i minusów. Wszystkich zainteresowanych sprzętem muzycznym opartym zarówno na tych tradycyjnych technologiach jak i tych najnowszych cyfrowych zapraszamy na zakupy do jednego z najlepszych sklepów muzycznych w Polsce https://muzyczny.pl/, gdzie znajdziecie instrumenty, nagłośnienie, gramofony, sprzęt didżejski i wszelkie akcesoria muzyczne.